MaxModels.pl facebook instagram TikTok
Wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • Strona Główna
  • O mnie
  • blog
    • makijaż
    • charakteryzacja
    • metamorfoza
    • Sztuka makijażu, luźne rozmowy
  • Portfolio
  • kontakt

Pędzle i Szminki


Zapraszam Was na kolejny post makijażowy, rolę główną otrzymał cut crease. Tak zwane odcięcie powieki ruchomej z wyciągniętą kreską. Charakteryzuje się wyrazistością i mocnym podkreśleniem oka, mi się kojarzy z dość graficznym efektem. By stworzyć makijaż w tej technice musimy być przygotowani na bardziej precyzyjną pracę oraz posiadać sporą dozę cierpliwości.

Jako posiadaczka opadającej powieki, nie przepadam za takim typem makijażu. Nie mogłam lecz oprzeć się nauczenia czegoś nowego oraz połechtania swojej artystycznej części.

Było to moje pierwsze podejście do tej metody i żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia ze zbliżenia oka ale w kolejnych makijażach o tym nie zapomnę!


Tworzenie Cut Crease zaczęłam od wycieniowania załamania na bogato, tworząc idealnie roztartą chmurkę. Nie bójcie się nisko zacząć nakładanie cieni, ponieważ wszystko będziemy pokrywać korektorem i pozostanie nam głównie górna część naszego cieniowania. Lepiej więc zacząć za nisko jak za wysoko. 

Jeśli stwierdzimy, że efekt wycieniowania załamania nas zadawała, przechodzimy do naszkicowania ostrego odcięcia powieki ruchomej. Ja zrobiłam to za pomącą malutkiego pędzelka oraz odrobiną cienia w kremie (MAC Paint Pot soft ochre) dbając by było równo na obu oczach. To może być najtrudniejsza i najbardziej precyzyjna rzecz w tej technice. 

Mamy równiutki obrys to wypełniamy ruchomą powiekę w moim wypadku cieniem w kremie, następnie przypudrowuję ponieważ będę cieniować kąciki zewnętrzne na powiece ruchomej. Można by było ominąć zapudrowanie w przypadku gdy aplikujemy jakiś świecący cień, pigment i potrzebujemy lepkości bazy by przykleiło nam się wszystko i podkreśliło błysk.

Cieniuję kącik zewnętrzny ciemnym brązem oraz rudością.
Dokładam ciemniejszego cienia tuż przy stworzeniu odcięcia ruchomej powieki.

Złotym eyelinerem wyrysowuję linię w miejscu odcięcia. Dodaję czarny eyeliner, mocno wyciągając go i łączę z złotym.

Podkręcam rzęsy, tuszuję i doklejam sztuczne na pasku.






 



SPIS KOSMETYKÓW:

Brwi:
Stila Stay All Day Water Proof Brow Auburn
Maybelline Brow Drama Medium Brown

Eyes:
Mac Paint Pot Soft Ochre
Juvia's Nubian 2
Anastasia Beverly Hills Modern Renaissance
Nyx GlamLiner Aqua Luxe Collection Metallic Pure Gold
Kiko Milano Glitter EyeLiner 01 Mulitcolour
Inglot Eyeliner Gel 77
The Vintage Cosmetic Company Connie Lashes


25.07.2017 nowa paleta od ABH weszła do sprzedaży, każdy chyba już o niej słyszał. Ja czekam na swoją Subculture.


17:41 4 komentarze

Sprawa kremów jest dla mnie bardzo zawiła, uwielbiam nowości i chętnie wykupiłabym wszystko ale strach przed podrażnieniem i zaostrzeniem ŁZS (łojotokowego zapalenia skóry) jest większy. Jako że zmagam się z gównianym zapaleniem, muszę w sobie zduszać wszelkie potrzeby zmiany pielęgnacji oraz szaleństw.

Na rynku pojawia się wiele nowych produktów, a mi coraz ciężej oprzeć się. Zwłaszcza jak coś zbiera dobre recenzje, tym razem zaryzykowałam.


Pierwszy raz miała przyjemność testować MAC OIL CONTROL LOTION gdy odwiedziłam ich salon stacjonarnie, planowałam zakupić trwały podkład. Byłam zachwycona wyglądem podkładu oraz trwałością. Od tamtego czasu wiedziałam, że baza musi być moja.


Oil Control Lotion to kremowa baza pod podkład, kontroluje wydzielania się sebum. Emulsja zawiera naturalne środki złuszczające poprawiające teksturę i przejrzystość.

Konsystencje ma dość lekką i lejącą, przy dotyku bardzo przyjemna, aksamitna. Po wyciśnięciu z tubki ukazuje się produkt o białym zabarwieniu lecz podczas wmasowywania w skórę staje się bezbarwny. Nałożony pozostawia lekki połysk, który znika po wchłonięciu.

Nakładając ją na dłoń zauważyłam że w miejscu nałożenia kremu, możemy wyczuć krem. Ale w sposób pozytywny, skóra jest aksamitna, delikatna, mięciutka i przyjemna. Po wchłonięciu jest niewyczuwalna i pozostawia matowy efekt.

Według producenta emulsja nawilża beztłuszczowo, zawiera naturalne, koloidalne minerały i przeciwutleniacze. Stworzona została, aby utrzymać zrównoważone pH skóry.



Baza Oil Control ma wyczuwalny zapach, który może się nie podobać.
Osobiście unikam perfumowanych kosmetyków ze względu na potencjał uczuleniowy.

Co ważne to emulsja idealnie sprawdza się pod makijaż, nie roluje się.


Przejdźmy do najważniejszego, czy przedłuża trwałość makijażu?

Zacznę od tego, że produkt ma za zadanie kontrolować wydzielanie sebum i jednocześnie nawilżać. Rzeczywiście możemy zauważyć takie działanie, u mnie świetnie się sprawdza w połączeniu z podkładem Studio Fix. Mam cerę mieszaną w strefie T przetłuszczającą się, nie mogę stosować zbyt silnych nawilżaczy a zarazem wysuszających kremów.
Oil Control przedłuża utrzymywanie się makijażu, dzięki swojemu matującemu działaniu.

Więc czy ten produkt jest czymś co sprawi, że Twój makijaż utrzyma się przez 24h a nawet dłużej, to nie. Robi to co każdy inny matujący krem. Jeśli szukasz czegoś tak hardcorowego, sugeruję wziąć pod uwagę inne produkty.

Dla mnie Oil Control jest produktem must have. To idealna baza matująca pod podkład.

Mogę polecić go z czystym sumieniem.

W ofercie MAC ma pojemność podróżną, która super sprawdzi się do przetestowania i moim skromnym zdanie bardziej opłaci się niż pełno wymiarowy produkt.
18:15 1 komentarze
Newer Posts
Older Posts

O mnie

About Me


Karolina Mazur studio Pędzle i Szminki

Jestem certyfikowaną wizażystką, pełną pasji do swojej pracy. Doświadczenie zdobyłam pracując z klientami indywidualnymi, podczas szkoleń, przy sesjach zdjęciowych oraz pracy w innych kreatywnych dziedzinach.
Całe życie poświęciłam rozwojowi własnej kreatywności oraz umiejętności. Z wykształcenia w dużym skrócie, jestem grafikiem. Zajmuję się ilustracjom, malarstwem, kocham kolory i zawsze wybieram je mając na uwodzę teorię doboru barw.
Fotografia to moja cicha pasja, którą uwielbiam zgłębiać.
Od zawsze uwielbiałam sprawiać by kobiety czuły się piękne, pokazując to czego czasem nie dostrzegają.

Obserwuj mnie

Tagi

Anastasia Beverly Hills ArtDeco banan baza baza matująca Ben Nye benefit boho Bourjois cat eye charakteryzacja ciasto francuskie cienie cut crease cykl śniadaniowy filtr fioletowy Golden Rose H&M haloween haul inglot jeffree star juvias kat von d koktajl kosmetyki kostium LASplash liquid lipstick Loreal MAC make up for ever MAKIJAŻ MAKIJAŻ KLIENTÓW makijaż ślubny mango matowe melkior metamorfoza Misslyn najlepsze niebieski nielubiane Nyx Ofra origins palety cieni parówki pędzle PIELĘGNACJA porozmawiajmy o makijażu. przebranie PRZEPISY RECENZJE Rimmel Sensique Sephora sesja ślubna sugarpill sylwester szybki pomysł na śniadanie śniadanie The Balm the nubian 2 Too Faced Ultra Violet ultrafiolet ULUBIEŃCY Wibo

ostatnie posty

Blog Archiwum

  • ►  2020 (7)
    • ►  września (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2019 (8)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (3)
    • ►  lipca (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2018 (7)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (2)
    • ►  września (1)
    • ►  lutego (2)
  • ▼  2017 (17)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ▼  lipca (2)
      • Makijaż cut crease w ciepłych tonach, opadająca po...
      • MAC oil control lotion - baza dla tłustej cery
    • ►  czerwca (3)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (2)
FOLLOW ME @INSTAGRAM

Created with by ThemeXpose