HEJ!
Dziś przychodzę z propozycją makijażu z okazji Halloween oraz innych strachów, czas sprzyja charakteryzacji oraz kreatywnej pracy. W ruch poszły kolory, kleje, brokaty i powstał makijaż niczym maska balowa.
Dziś przychodzę z propozycją makijażu z okazji Halloween oraz innych strachów, czas sprzyja charakteryzacji oraz kreatywnej pracy. W ruch poszły kolory, kleje, brokaty i powstał makijaż niczym maska balowa.
Ostrzegam! Bardzo dużo zdjęć!
Co tu się wydarzyło?
Zakryłam brwi za pomocą techniki na klej szkolny.
Twarz została wykonturowana solidnie odcieniami pomarańczy, żółci. Na szczytach kości policzkowych wylądował metaliczny złoty cień oraz odrobinę jaśniejszy od niego rozświetlacz.
Oczy wymodelowałam w oczekiwanym kształcie, powiększając dolną powiekę. Domalowane zostały pióra w zewnętrznym kąciku i doklejone rzęsy.
Usta pociągnięte zostały metaliczną pomadką w odcieniu miedzi oraz przyklepane cieniem metalicznym.
Szyja i dekolt zakryte zostały podkładem do ciała, zmieszanym z cieniem i wymalowałam kształty piór. Okazało się świetną zabawą, praca nad kształtowaniem potrzebnego zarysu.
Inspiracja: Victoria Lyn